W opinii uczniów ciekawym pomysłem jest wprowadzenie do akademii dzieci z różnych zakątków świata, które dzięki magicznemu napojowi mówią jednym językiem. Także innowacyjny pomysł obsadzenia w głównej roli Ady Niezgódki, zamiast Adasia, podoba się uczniom.

Na ekranie wyraźnie ścierają się dwie siły – dobro walczy ze złem. Zakończenie opowieści jest optymistyczne - niczym w  chrześcijańskim pouczeniu zło zostaje pokonane dobrem. To także, zdaniem młodych odbiorców, atut tego filmu.

W opowieści uwagę widzów przykuwa też profesjonalne aktorstwo, szczególnie Sebastiana Stankiewicza w roli ptaka Mateusza i Tomasza Kota w roli Kleksa. Pierwszy z aktorów wspaniale demonstruje swój komediowy talent, drugi – nieco tajemniczy i momentami nieporadny jak dziecko – wzbudza sympatię nie tylko swoich uczniów, ale także widzów.

Młodego odbiorcę pozytywnie zaskakuje także urzekająca barwami scenografia baśniowej krainy. Za kolejnymi ogrodowymi bramami ukazują się krainy znanych baśni, a wiszące na horyzoncie wyspy czynią świat egzotycznym. Nie mniejszą uwagę zwraca też nastrojowa muzyka i piękne piosenki, będące tłem wydarzeń.

Uczniowie bez trudu odczytują przesłanie filmu – nigdy się nie poddawać i dążyć do wyznaczonego celu. Drogą do tego jest zdolność empatii, gdyż ta uwrażliwia na drugiego człowieka i pozwala pokonać swój strach.

W opinii czwarto- i szóstoklasistów „Akademia Pana Kleksa” to film wart obejrzenia. Z pewnością przemawia do ich uczuć i wyobraźni. Uczniowie twierdzą, że już z niecierpliwością oczekują kolejnej części filmowej opowieści w świecie Ambrożego Kleksa.

 

Beata Kut