Szczególnie interesującym elementem zajęć były opowieści o wynalazkach, które uzupełniała kolekcja przedmiotów codziennego użytku z przełomu wieków. Spośród najciekawszych wymienić można: dziwne żelazko z kominem, prymus, który wcale nie oznacza dobrego ucznia, kaganek, nieprzyjemnie pachnącą lampę niezbędną cyklistom i fonograf. Symbolizują one świat sprzed ery prądu elektrycznego, chociaż Łańcut dosyć wcześnie dorobił się dwóch elektrowni. W 1906r. oświetlenie otrzymał Zamek, natomiast w 1913r. ulice i mieszkania na terenie miasta. Ta krótka lekcja pokazała uczniom, że Łańcut to miasto ze wspaniałą historią, z której można być dumnym. Obecnie tylko niektóre budynki oraz nazwy ulic przypominają o dawnych czasach.